Warto zagłębiać się dobre produkcie
Hollywood, szczególnie te które obnażają problem duszy żydowskiej. Taką
produkcją na pewno jest serial SF pt. Altered Carbon. Cyberpunkowa
powieść Richarda K. Morgana na której oparty jest serial Altered Carbon
została opublikowana 15 lat wcześniej. Fani gatunku są zawiedzeni
filmową produkcją Netfliks'a, w mojej ocenie niesłusznie. Film bowiem
nie jest wierną kopią książki ale raczej specyficznym studium
współczesnego człowieczeństwa. Owe 15 lat interwału pomiędzy powieścią a
serialem to czas boomu mediów społecznościowych które w znacznym
stopniu zmieniły świat. Wyostrzyły się pytania o sens istnienia bowiem
dystans między ludźmi zmniejszył się.
Fabuła serialu z biblijnym odniesieniem
Altered Carbon opowiada historię
elitarnego posłańca-komandosa który zostaje wskrzeszony w nowym ciele po
250 latach przebywania w lodówce. Od razu per analogia skojarzyło mi
się biblijne „przemienienie pańskie” które zmienia „pozór twarzy jego”
jaki znaliśmy ze starotestamentowego proroctwa księgi Izajasza:
53
1 Któż uwierzy temu, cośmy usłyszeli?
na kimże się ramię Pańskie objawiło?1
2 On wyrósł przed nami jak młode drzewo
i jakby korzeń2 z wyschniętej ziemi.
Nie miał On wdzięku ani też blasku,
aby na Niego popatrzeć,
ani wyglądu, by się nam podobał.
3 Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa3,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
na kimże się ramię Pańskie objawiło?1
2 On wyrósł przed nami jak młode drzewo
i jakby korzeń2 z wyschniętej ziemi.
Nie miał On wdzięku ani też blasku,
aby na Niego popatrzeć,
ani wyglądu, by się nam podobał.
3 Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa3,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
Główny bohater serialu jak biblijny
mesjasz po przemienieniu pańskim robi remanent z bogami nowego świata.
Technologia obcych dała ludzkości możliwość transferu świadomości z
jednego ciała w inne. Matryca świadomości zachowywana jest w specjalnych
bankach danych tak aby można było zasilić nowe ciało o świadomość
zawierającą cenne zapisy pamięci które pomogą np. wyjaśnić morderstwo.
Właśnie w tym celu wybudzono Takeshi'ego Kovacs'a – pół Słowianina pół
Japończyka. Swoją drogą ciekawa koncepcja i zaś przypomina mi się
historyczna współpraca polsko-japońska wymierzona w nazistowską Rzeszę
Niemiecką.
Jeden z największych przyszłych bogów
ludzkości Laurens Bancroft zostaje zamordowany. Jak na przezornego boga
przystało zmartwychwstaje i wskrzesza legendarnego emisariusza, posłańca
czyli anioła który wykonuje swoje zadanie z przytupem.
Na tym zakończę opis fabuły aby nie psuć
widzom przyjemności z oglądania serialu. Pokuszę się jednak o pewne
analogie cywilizacyjno filozoficzne niezrozumiałe dla tępych fanów
nowinek technicznych. (1)
Eschatologia żydowskiej kinematografii.
Eschatologia to nauka o dniach
ostatecznych opisywanych w księgach prorockich Starego i Nowego
Testamentu. Żydowska kinematografia to zaś główne ramie syjonistycznej
propagandy ze stolicą w Hollywood. O ile wobec gojów czyli nie-żydów
amerykańska kinematografia realizuje superprodukcje w których
prezentowane są cele polityki światowej o tyle koszerna produkcja
filmowa skierowana do żydów prezentuje dylematy moralne i cywilizacyjne
diaspory. Właśnie ten cel został zrealizowany w serialu Altered Carbon.
Główny bohater nie prowadzi śledztwa bo lubi swoją policyjną robotę. Nie
robi tego też dlatego że kocha swoją nową neo-katolicką kobietę. Cały
ciąg wydarzeń ma miejsce z powodu świadomości przestrzeni między życiem,
powłoką ludzką a człowieczeństwem. Właśnie ten zasadniczy dylemat
rozpala żydowskie umysły co najmniej od czasów Talmudu Babilońskiego.
Twierdzenie że goj jest zwierzęciem w przebraniu ludzkim z perspektywy
tego serialu nabiera nowego blasku. Czyni widza świadomym pojęcia
człowieczeństwa i konsekwencji wynikających z tej świadomości. Dla
przykładu – co pisałem wcześniej w „żydowskim dylemacie prezydenta Dudy”
że ważniejsze jest uczestnictwo w czymś wielkim aniżeli zabezpieczenie
przyszłości dla swojego potomstwa. Tego nie rozumiał jeden z
komentatorów i usilnie starał się udowodnić że zwierzęca natura
człowieka jest celem nadrzędnym w podejmowaniu decyzji. Otóż nie.
Zwierzęca natura człowieka tak w
Starotestamentowej Księdze Rodzaju jak i w serialu SF „Altered Carbon”
jest wrogiem człowieczeństwa. W obu przypadkach symbolem opętania jest
kobieta która bardziej kocha życie aniżeli prawdę. W jednym z odcinków
serialu widzimy jak główny bohater filmu słyszy od swojego alter-ego iż
„jego wielkie kłamstwo utkane jest z tysiąca małych prawd”. Dokładnie
tak samo wielkie kłamstwo „Polskich obozów zagłady” ma się do wezwania
jakie Bóg Najwyższy kieruje do Narodu Wybranego. Żydzi jednak wolą
budować swoją prawdę historyczną na kłamstwie bo ono pięknie buduje
„żydowską opowieść poza czasem” zwaną HAGADĄ.
Nie ma więc znaczenia czy żydowska
opowieść będzie realizowana w podziemnym Matrix'owym Syjonie w walce z
robotami, czy będzie mówiła o 1000 letnich dzieciach Matuzalema w
„Zmodyfikowanym Węglu”. Zawsze będą sobie żydzi musieli odpowiedzieć na
podstawowe pytanie – ile człowieczeństwa miłego Elohim w nich jeszcze
zostało.
Wymiar cywilizacyjny a prawda historyczna.
Jak słusznie zauważa pani dr. Ewa Kurek w
wywiadzie dla Telewizji Narodowej (2) "O zbrodniach żydowskich mówić nie
wolno. Ten kanon jest utrzymywany przez wieki". Kłóci się to bowiem z
hagadą a ta jako centrum stawia żydostwo. Fakty, rzeczywistość i bieg
historii widziane na opak zawsze wcześniej czy później prowadzi Naród
Wybrany do nieuniknionej konfrontacji. Jeśli żydzi konsekwentnie negują
prawdy historyczne i oddają się uwielbieniu wobec żydowskich bajań na
temat własnej historii muszą wcześniej czy później wywołać dysonans
poznawczy u narodów świata. Dysonans który ostatecznie owocować będzie
odrzuceniem. W dobie internetu i mediów społecznościowych żydowski kult
kłamstwa historycznego jest główną osią napięć społecznych.
Sprzeczność cywilizacji żydowskiej i
cywilizacji chrześcijańskiej(łacińskiej) pomimo narkotykowego otępienia
tej drugiej prowadzi do zagłady państwa Izrael. Kult kłamstwa, pogardy
do gojów i wyzysku narodów świata które konstytuują istnienie państwa
żydowskiego determinuje jego brak głębi strategicznej. Ergo przestrzeń
oddziaływania politycznego i gospodarczego Izreala nie istnieje. Jedyną
wyspą eksploatowaną ekonomicznie, intelektualnie i politycznie czego
dowodzi red. Gadowski (3) jest Polska. Izrael zaczadzony swoja
wielowiekową historią, swoimi wpływami w zachodniej cywilizacji nie
dostrzega że stąpa po grząskim gruncie.
Jak bardzo przeszacowane są polskie i
żydowskie uprzedzenia możemy prześledzić obserwując reakcje na jedno
wystąpienie videobloga Witolda Gadowskiego (3). W materiale słyszymy
wezwanie do odwołania Ambasador Izraela Anny Azari i uznanie jej jako
persona non grata. Rząd Polski nie zareagował na to w jakikolwiek
sposób. Szef MSZ pan Cpiapciutowicz nawet się nie zająknął że pani Azari
zachowała się niewłaściwie żeby nie powiedzieć haniebnie. Światło na
takie zachowanie rzucił red. S. Michalkiewicz (4) który dowodzi że
rozdmuchana afera „polskich obozów zagłady” wynika z prac legislacyjnych
w USA na temat restytucji mienia żydowskiego.
Osobiście nie akceptuje takiej wykładni
przyznając jednocześnie rację argumentom pani dr. Ewy Kurek (2) jak i
red. Gadowskiemu (5). Po prostu wara obcym krajom do spraw Państwa
Polskiego. Pomimo nienawiści jaka panuje między pastorem Chojeckim a
redaktorem Michalkiewiczem obaj panowie mówią w sprawie „polskich obozów
zagłady” podobnie. W skrócie – temat jest wg tych panów dęty przez
ruską agenturę a Polska najlepiej jakby siedziała cicho i wszystko
oczywiście wina PIS-u. Publicyści do odrzutu.
Przeszacowanie nastąpiło również po
stronie żydowskiej. Izrael zapowiedział odwołanie swojego ambasadora z
Polski. Jest to ruch wyprzedzający na ewentualne wydalenie Anny Azari z
terytorium RP, to bowiem zamroziłoby stosunki polsko-izraelskie i
mozliwość eksploatacji państwa polskiego. Działanie podyktowane jedynie
oglądalnością bloga „komentarz tygodnia”. Żadne czynniki polityczne w RP
nie podjęły działań a jednak strona izraelska uznała głos społeczny za
istotny i niebezpieczny. (6)
No dobrze widzimy że wojenka cywilizacyjna
żydowsko-łacińska za pośrednictwem „polskich obozów zagłady” nabiera
rumieńców, ale przecież jak słusznie zauważył jeden z komentatorów -
Netanjahu przyjechał do Putina. Prezydent Rosji to reprezentant
cywilizacji turańskiej która stosuje inne kryteria aniżeli cywilizacja
żydowska czy łacińska. O co więc chodzi w polityce historycznej Rosji
która jest emanacją cywilizacji turańskiej? O co chodzi cywilizacji
żydowskiej już wiemy – o budowanie kłamstwa oświęcimskiego które ma
zamienić ofiary w katów niszcząc tym samym religię holokaustu. Taka
autodestrukcyjna operacja typowo żydowska. Cywilizacja turańska chce
natomiast jednego – gloryfikacji Armii Czerwonej i budowania legendy
dobrych wyzwolicieli Europy z rąk nazistów. W tych narracjach polski
głos brzmi jak zgrzyt połamanych kół zębatych nienaoliwionego
mechanizmu. Wszystko wygląda ładnie (lub nieładnie z innego punktu
widzenia) ale...
Geopolityczne ale.
Jak podaje TVP-Info uroczystości
z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu były dla
premiera Izraela jedynie pretekstem, by polecieć do Moskwy. Dużo
ważniejsze od historii jest bowiem to, co dzieje się teraz w Syrii i
Libanie. I co się może wydarzyć w najbliższym czasie.
Benjamin
Netanjahu po raz kolejny ostrzegł Władimira Putina przed utrwaleniem
militarnej obecności Iranu w bezpośrednim sąsiedztwie Państwa
Żydowskiego. To samo mówił już w Soczi w sierpniu ub.r. Bez efektów – po
pół roku nie widać, żeby Moskwa jakoś wpłynęła na irańskiego
sojusznika. Tymczasem pozycja Izraela słabnie z każdym miesiącem – teraz
największym zagrożeniem nie jest tylko doświadczony bojami w Syrii
Hezbollah, ale intensywnie realizowany przez Iran program budowy wysoce
precyzyjnych rakiet, tuż pod nosem Izraela. (7)
Polityka
historyczna staje się zatem zakładnikiem w interesach możnych tego
świata. Działania cywilizacji turańskiej w Syrii która chce wykroić
mocną pozycję w nowym ładzie światowym obliczone są na kwestionowanie
mocarstwowej pozycji USA w regionie bliskowschodnim. Izrael jest miękkim
podbrzuszem USA i o ile polityka przez. Obamy przekierowywała siły w
stronę Morza Południowo-Chińskiego o tyle przez. Trump stara się
podtrzymać państwo żydowskie. Służyły temu zarówno deklaracja o stolicy
Izraela – Jerozolimie jak i rakietowy atak w Syrii na „rebeliancko”
rosyjską bazę. Nie zmienia to faktu że potencjał USA się wyczerpuje i
Izrael zmuszony jest do rewizji własnych gwarancji bezpieczeństwa.
Dlatego właśnie odsłonięcie pomnika Armii Czerwonej w Izraelu nie powinno dziwić nikogo.
Geopolityczne
okienko jakie ma obecnie Polska to najlepszy możliwy czas aby
jednostronnie aktem prawnym załatwić sprawę „polskich obozów zagłady”.
Reorganizacja przestrzeni politycznej jaką obserwujemy w której blok
żydowsko-amerykański wycofuje się zmusza polskie czynniki polityczne do
zabezpieczenia własnego interesu narodowego wobec roszczeń nienasyconych
żydowskich kłamców oświęcimskich.
Właśnie
to zostało za pomocą noweli ustawy o IPN dokonane. Prezydent Duda zaś
salomonowym, żydowskim targiem podpisał i oddał do sprawdzenia
Trybunałowi Konstytucyjnemu.
Tak czy inaczej polityka historyczna Izraela, Niemiec i USA legła w gruzach a Polska może zawsze
A - Dokończyć ekshumacje w Jedwabnem a potem posadzić do pierdla Jana Tomasza Grosza.
B –
Zrobić serial historyczny pt. „Łódzki Król Żydowski” który spowoduje że
żydzi nienawidzić będą samych siebie. Ortodoksi mozaistyczni doczekają
zaś spełnienia ich modlitw i Iran spuści atomówkę na Izrael.
Oczywiście serial solidny który należy udostępnić bezkosztowo na cały świat, szczególnie do Chin, Indii i na Środkowy Wschód.
Przypomnijmy
zatem żydowską niepamięć historyczną tak aby syndrom nieśmiertelności
miał pełne prawo do istnienia w samozagładzie licznej jak gwiazdy na
niebie i piasek morski. Niech im się stanie zgodnie z antytezą
abrahamowego błogosławieństwa, przecież wybrali za boga kłamstwo a
człowieczeństwo zamienili na szeleszczące banknoty.
2 https://www.youtube.com/watch?v=1JqvqOxlo9A "O zbrodniach żydowskich mówić nie wolno. Ten kanon jest utrzymywany przez wieki"
3 https://www.youtube.com/watch?v=Mjf1ScXmkWM Komentarz Tygodnia: Brońmy godności Polski!
4 https://www.youtube.com/watch?v=zBxVtZ7a2ik Michalkiewicz dla wSensie.pl o nowelizacji ustawy o IPN i relacjach miedzy Polską a Izraelem
5 https://www.youtube.com/watch?v=c69w8fj599U Komentarz Tygodnia: Nie bójmy się prawdy min.9.10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz