czwartek, 18 października 2018

14.09.2018 13:38 Rzecz o debilizmie Bundestagu - Ludmiła

Europejskie Imperium Głupoty
W wywiadzie z prof. historii Markiem Chodakiewiczem pt: „Potrzeba strategicznego myślenia” na wstępie czytamy:

Wiesława LEWANDOWSKA: – Polscy politycy od dawna pocieszają Polaków i siebie samych, że nikt nam nic nie zrobi, bo z nami jest Ameryka…
Prof. Marek Jan CHODAKIEWICZ: – Ci politycy albo są demagogami, albo są infantylni. Na Stanach Zjednoczonych nie można polegać, bo też są infantylne.To nie jest imperium zła, lecz imperium głupoty. Tak, my, Amerykanie, popełniamy grzech głupoty! (1)
O ile więc to amerykańskie imperium głupoty popełnia kardynalne błędy w polityce zagranicznej o tyle może zawsze ono liczyć na pomoc w swoich ułomnościach ze strony niemieckiego imperium głupoty.
Jak inaczej bowiem potraktować antypolską ustawę 447 przyjętą przez aklamację i podpisaną przez prezydenta USA Donalda Trumpa? W dobie geopolitycznej rozgrywki pomiędzy Chinami a USA antagonizowanie sobie europejskiego państwa które stanowi rdzeń zachodniego płuca jedwabnego szlaku to debilizm pierwszej wody. Właśnie o wyciszaniu tego rodzącego się antagonizmu na jednym z wykładów dla Telewizji Narodowej obszernie opowiadał prof. Chodakiewicz. To właśnie jego zakulisowe działania doprowadziły do wygaszenia żydowskich roszczeń wobec Państwa Polskiego.
Jednakże mleko się rozlało. Publicystyka Michalkiewicza, Gadowskiego i Ewy Kurek skutecznie zniechęciły polskie władze do huraoptymizmu wobec USA. Uświadomiły polskiemu rządowi że elity amerykańskie to krwiopijcy którzy posuną się do dowolnego świństwa wobec swojego sojusznika w imię jednostkowych partykularnych interesów.
Pan Michalkiewicz na spotkaniach ze zwolennikami partii „Wolność” soczyście rozwodził się nad polityką prezydenta Turcji Recepa Erdogana. Mianowicie opisywał jak to wobec problemu mniejszości kurdyjskiej Erdogan z dnia na dzień ocieplił stosunki z Rosją. Oto mąż stanu – nie zrywa stosunków z USA które wspierają kurdyjskich separatystów ale ociepla stosunki z wrogiem USA – Rosją. Nie przyszło mu jednak do głowy że polskie władze przeprowadziły bardzo podobny manewr w ramach Unii Europejskiej. Cóż przecież Polska to „nieszczęśliwy kraj” Co innego Ukraina kraj ogarnięty wojną domową – to kraj ze wszech miar szczęśliwy.
To periodyczne wymiotowanie na własną ojczyznę skutkuje polityczną ślepotą. Jak bowiem nazwać poparcie Polski dla członkostwa Niemiec w projekcie Trójmorza? (2) Z jednej strony jest to wotum nieufności wobec polityki amerykańskiej bowiem Niemcy są gospodarczym wrogiem USA. Z drugie strony zaś Polska nie zrywa żadnych kontaktów z USA. Po prostu polski polityczny majstersztyk! A pan Michalkiewicz jak gazeta wybiórcza tego akurat woli nie widzieć i nie porównywać do polityki Erdogana.

Natomiast nie ma takiej pozytywnej rzeczy którą Merkel z Dudą by nie zrobili a której z przytupem nie rozwaliłby Bundestag. Co to za debile tam wysiadują – pojęcia nie mam ale śmiało mogą wtórować politykom amerykańskim. Cóż bowiem oznacza wysłuchanie Krymskiej Rosjanki, obywatelki Ukrainy która gromi Państwo Polskie? Bundestag zdecydował o wydaniu wizy dla pani Ludmiły Kozłowskiej w jak to ujął „interesie narodowym Niemiec”(3) Ta decyzja to działanie przeciwstawne na działania polskich władz które wydaliły Kozłowską z Polski i jako osoba niepożądana zablokowały jej dostęp do strefy Schengen. To już nie tylko Nord stream, polityka migracyjna różni Polskę i Niemcy ale i traktowanie po uważaniu strefy Schengen. Cóż, tylko czekać aż posypią się podobne działania ze strony innych państw wobec działaczy mniejszości tureckiej w Niemczech. Co wtedy zrobi ten nieszczęśliwy niemiecki kraj?

Po dłuższym jednak zastanowieniu dochodzę do wniosku że pani Ludmiła Kozłowska musi być zapisana do partii Prawo i Sprawiedliwość albo przynajmniej być jej cichym lecz zagorzałym zwolennikiem. Nic bowiem tak nie mobilizuje pisowskiego elektoratu jak zdrada na rzecz Niemiec, jak plucie jadem w niemieckim parlamencie na Polskę przez osobę która przez przebrzydłe pisiory z Polski została wydalona. I dalej skoro Kozłowska to kryptopisior to i Bundestag jest sojusznikiem PIS w zbliżających się wyborach samorządowych. Lepszego prezentu te szwabskie debile Jarosławowi Kaczyńskiemu zrobić nie mogły.
Niech żyją PISiory!


  1. https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-marek-chodakiewicz-potrzeba-strategicznego-myslenia/
  2. https://www.pch24.pl/jeszcze-trojmorze-czy-juz-mitteleuropa--polska-poparla-wniosek-niemiec-o-udzial-w-inicjatywie,62468,i.html
  3. https://wpolityce.pl/polityka/412008-kozlowska-nadaje-na-polske-w-berlinie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz