Nie
chcę deprecjonować dokonań tego „polskiego” naukowca, lecz ze względu na
oczywiste kłamstwa jakie wylewają się w politpoprawnych mediach
zmuszony jestem nieco naprostować polski punkt widzenia. Być może
czytelniku masz bogatą wiedzę na temat szczepień, być może jednak
brakuje Ci nieco z materiałów niedostępnych w oficjalnej propagandzie.
Dlatego koniecznie przeczytaj niniejszy artykuł abyś mógł krytycznie
odnieść się nie tylko do pomocy jakiej udzielił żydowski biolog
warszawskim dzieciom lat pięćdziesiątych, ale również abyś miał
świadomość co i dlaczego czeka Twoje zdrowie w przyszłości. Polecam
niniejszą lekturę szczególnie kobietom i matkom bo to one w szczególny
sposób myślą o przyszłości swoich dzieci.
Prezydent Lech Kaczyński w liście na 90. rocznicę urodzin prof. Koprowskiego napisał:„Osiągnięcia
w dziedzinie wirusologii i immunologii, znaczone setkami publikacji
naukowych, doktoratami honoris causa i prestiżowymi nagrodami, stawiają
Pana w rzędzie najwybitniejszych współczesnych biologów na świecie. Choć
większość Pańskiego życia upłynęła na emigracji, dawał Pan wyraz
swojemu przywiązaniu do Ojczyzny. Dowodem tego było zapraszanie polskich
badaczy i naukowców do odbycia praktyk i staży w kierowanych przez Pana
instytucjach. Z myślą o rodakach stworzył Pan także fundację
wspierającą polsko-amerykańską współpracę naukową”.
Zastanawia mnie dlaczego pan profesor
Koprowski wyemigrował z Polski w 1939r. Czy powszechna wiedza
mozaistycznych środowisk ortodoksyjnych nadała tego roku taki kierunek
rodzinie Pana Hilarego, tego nie wiem. Należałoby się w tym wypadku
posłużyć wiedzą Henryka Pająka czy Jędrzeja Giertycha, lecz z braku
miejsca w niniejszym omówieniu pozostawię to bez odpowiedzi. Ale
jednoczenie równie ciekawe jest emigrowanie naszego bohatera w 1944r. do
Stanów Zjednoczonych. Czyżby ten exodus był związany z akcją
przenoszenia hitlerowskich naukowców do ośrodków badawczych
nadciągającej zimnej wojny? - jest to wysoce prawdopodobne. Dowodzi tego
olbrzymia ilość materiałów powszechnie przemilczanych dotyczących
ludobójczego charakteru pracy Pana profesora. Pozostanie na zawsze dla
mnie zagadką poliszynela hojny dar partii 9 000 000 szczepionek dla
Polski który staraniem Pana Hilarego został zaaplikowany naszym
rodzicom.
Szczepienia ochronne przeciwko
powszechnym dziecięcym chorobom zakaźnym: dyfterytowi, tężcowi, polio
(choroba Heinego - Medina), odrze, śwince i różyczce były najbardziej
efektywną akcją nowoczesnej medycyny w redukowaniu epidemii zachorowań i
śmiertelności.
„Podstawy chorób zakaźnych”, Mandell&Ralph
Zgodnie z powyższym cytatem naukowcy
twierdzą, że wyłączną przyczyną spadku śmiertelności spowodowanej
chorobami zakaźnymi są ogólnoświatowe programy szczepień. W jednej z
ulotek propagujących szczepienia w Australii, wydanej przez tamtejszy
Departament Zdrowia i Opieki Społecznej, stwierdzono, że:
Szczepienia zapobiegły wielkiej
liczbie cierpień i uratowały więcej ludzkich istnień niż jakakolwiek
inna medyczna interwencja w tym kraju.
Żeby zweryfikować te twierdzenia,
wystarczy tylko sprawdzić oficjalne dane statystyczne, które
odzwierciedlają spadek śmiertelności spowodowanej chorobami zakaźnymi w
ciągu ostatnich stu lat i porównać je z równie oficjalnie głoszonymi
sloganami.
POLIO (CHOROBA HEINEGO - MEDINA)
W Australii śmiertelność na chorobę Heinego - Medina wyglądała następująco:
1950 - 113
1951 - 346
1952 - 109
1953 - 165
1954 - 80
1955 - 30
1956 - 57
1957 - 8
1958 - 4
1959 - 5 1960 - 2
1961 - 21
1962 - 25
Szczepionka Salka przeciw tej chorobie
została wprowadzona w lipcu 1956 roku, kiedy śmiertelność była bardzo
niska. Dlatego wątpliwym jest, że miała ona cokolwiek wspólnego ze
spadkiem umieralności na tę chorobę. Dr Lancaster, pisząc w „Medical
Journal of Australia” (18. 11. 1967), stwierdza:
Chociaż donoszono o wielkich epidemiach
choroby Heinego - Medina w Australii, to nie odnotowano wielu
przypadków śmiertelnych, a szczepienia w postaci zastrzyków lub
podawanych do picia żywych osłabionych wirusów nie mogły wiele wpłynąć
na śmiertelność wszystkich przypadków.
W Wielkiej Brytanii główny spadek
śmiertelności na tę chorobę wystąpił w latach 1950 - 56, czyli na dwa
lata przed rozpowszechnieniem szczepionki. Liczba zgonów spadła z 750 w
1950 roku do 137 w 1956 roku, redukując śmiertelność aż o 82 proc.
Europa również zanotowała podobny spadek zanim jeszcze rozpowszechniono
szczepionkę. W swojej książce „Jak wychować zdrowe dziecko na przekór twojemu doktorowi” dr Robert Mendelsohn pisze:
(...) to jest niewiarygodne, jak naukowcy mogą twierdzić, że choroba Heinego -
Medina zniknęła po szczepionkach, skoro zniknęła również w innych częściach świata, gdzie szczepienia nie były rozpowszechnione.
SZCZEPIENIE PRZECIWKO POLIO
(CHOROBIE HEINEGO - MEDINA)
Dr Jonas Salk, mówiąc w 1955 roku o opracowanej przez siebie szczepionce przeciwko polio, stwierdził:
Szczepionka jest bezpieczna i nie jest już w stanie być bezpieczniejszą.
Pierwsza próba szczepienia na dużą skalę
przeciwko chorobie Heinego - Medina miała miejsce w Stanach
Zjednoczonych 26 kwietnia 1954 roku. Zaszczepiono wtedy 440 tys. dzieci.
Po roku analiz i badań, 12 kwietnia 1955 roku, zaprezentowano rezultaty
tego szczepienia. Fundacja ds. Paraliżu Dziecięcego ogłosiła wówczas
światu, że szczepionka wynaleziona przez dra Jonasa Salka była
„bezpieczna, silna i skuteczna”. Przekazana społeczeństwu informacja
spowodował euforię w całym kraju. Dr Jonas Salk został ogłoszony
bohaterem narodowym, a Hollywood chciało nawet nakręcić film o jego
życiu. W ciągu dwóch tygodni od czasu ogłoszenia tych wiadomości
wybuchła ogromna tragedia. 24 kwietnia 1955 roku pojawiły się przypadki
choroby Heinego - Medina z objawami paraliżu u niedawno zaszczepionych
dzieci. Dwa dni później Departament Zdrowia w Kalifornii powiadomił
Narodowy Instytut Zdrowia, że u sześciorga dzieci pojawił się paraliż po
tygodniu od momentu pierwszego zaszczepienia. Wydarzenie to nazwano
katastrofą „Cutter” - od nazwy firmy, która przygotowała szczepionkę.
(Czyż nie stąd mamy w języku polskim słowo „kuternoga”? - przypis
tłumacza) Dalsze badania odkryły, że w przypadku 250 dzieci nastąpiły
powikłania, a u 150 z tej grupy - częściowy lub zupełny paraliż. 11 osób
zmarło. Podsumowując tę tragedię, dr M. Beddow Bayly w „National
Antivivisection Society” w 1956 roku napisał:
12 kwietnia 1955 roku, w dziesiątą
rocznicę śmierci prezydenta Franklina Roosevelta, Fundacja ds. Paraliżu
Dziecięcego ogłosiła światu poprzez wszelkie możliwe środki masowego
przekazu, że szczepionka wynaleziona przez dra Jonasa E. Salka była
„bezpieczna, silna i skuteczna”.
Podczas spotkania 500 lekarzy i naukowców w
Ann Arbor w stanie Michigan dr Salk i dr Francis głosili tak
rewelacyjne i zarazem pochopne wnioski, jeśli chodzi o szczepionkę, że
później każda amerykańska gazeta krzyczała, że dr Salk opanował polio.
Minęło zaledwie trzynaście dni po tym, jak szczepionka zdobyła uznanie
całej amerykańskiej prasy i radia jako „największe medyczne odkrycie
stulecia” i dwa dni po tym, jak angielski minister zdrowia oświadczył,
że natychmiast
rozpocznie produkcję szczepionek, a
szczepionka przeciwko chorobie Heinego - Medina okazała się przyczyną
ogromnej katastrofy. U dzieci, które zostały zaszczepione pewnym
rodzajem szczepionki, pojawiła się właśnie choroba Heinego - Medina. Z
dnia na dzień donoszono o coraz większej liczbie przypadków zachorowań.
Niektóre z tych dzieci były szczepione innym rodzajem szczepionki. Potem
pojawiła się nowa, całkiem niespodziewana komplikacja. Wysoki urzędnik
medyczny w Denver, dr Florio ogłosił nową epidemię, jak sam nazwał,
„satelity” polio. Są to przypadki rodziców lub innych osób będących w
bliskim kontakcie z dziećmi, które po szczepieniu trafiły do szpitala.
Kiedy po kilku dniach dzieci te wracały do domu, były już nosicielami
polio i niechcąco przenosiły chorobę na innych, same na nią nie
cierpiąc. 23 czerwca 1955 roku amerykańska publiczna służba zdrowia
oznajmiła, że pojawiło się 168 potwierdzonych przypadków choroby Heinego
- Medina wśród zaszczepionych osób, z czego 6 umarło oraz 149
przypadków wśród osób kontaktujących się z dziećmi, którym podano
szczepionkę Salka, gdzie również 6 osób zmarło.
Jeśli chodzi o przypadki związane z
„satelitą” paraliżu dziecięcego, sytuacja jest o wiele gorsza. Według dr
Florio, dzieci, którym podano wadliwą szczepionkę, mogą stać się
nosicielami tego wirusa. Oszacował on, że wszystkie z 1.500
zaszczepionych dzieci w Denver zostały nosicielami. Tę wiadomość
opublikowano w „Daily Express”, który ukazał się 16 maja 1955 r.
„Stworzyliśmy grupę nosicieli - oznajmił dr Florio. - Wkrótce utworzy
się kolejna grupa i w ten sposób koło będzie się toczyć. Sytuacja ta
staje się bardzo przykra”. Niektórzy zostali zakażeni tą chorobą w jej
najbardziej śmiercionośnej formie. Czas pomiędzy szczepieniem a
pierwszymi oznakami paraliżu wynosił od pięciu do dwudziestu dni. W
wielu przypadkach paraliż rozpoczynał się w tej kończynie, w którą
podano szczepienie. Ponadto liczba zachorowań po szczepieniu okazała się
wyższa od przewidywanej liczby chorych, gdyby szczepienia nie
wprowadzono. W stanie Idaho dr Carl Eklund, jeden z szefów władz
rządowych, wirusolog, stwierdził, że paraliż dziecięcy dotknął jedynie
zaszczepione dzieci i pojawiał się w tych częściach kraju, gdzie od
poprzedniej jesieni nie było żadnych podobnych przypadków: w dziewięciu
na dziesięć przypadków paraliż wystąpił w ramionach, gdzie wstrzykiwano
szczepionkę.
(„News Cronicle”, 6 maja, 1955 r.)
W artykule w „Time”, opublikowanym 30 maja 1955 roku, pojawił się komentarz:
Z perspektywy czasu można zauważyć,
że ogromną winę ponosi Narodowy Fundusz, który przez lata swoimi
publikacjami budował przesadne zagrożenie chorobą Heinego - Medina, a
następnie zajął się wprowadzeniem szczepień, ewidentnie bez
wcześniejszych odpowiednich przygotowań.
Ta katastrofa okazała się pierwszym
ogniwem łańcucha zdarzeń, które doprowadziło do usunięcia z USA
szczepionki wynalezionej przez Salka. 15 października 1955 roku w
magazynie „The American Capsule News”, opublikowanym w Waszyngtonie,
ukazało się następujące stwierdzenie:
Relacja na temat szczepionki Salka.
Ci, którzy z wielkim zachwytem
zaufali opowieściom sprzedających tę szczepionkę oraz Narodowemu
Funduszowi na rzecz Sparaliżowanych Dzieci, są ogromnie rozczarowani i
zawiedzeni. Zamiast znikać, polio rozprzestrzeniło się w wielu stanach i
miastach.
Największa epidemia w historii wybuchła w
Massachusetts, po tym jak 130 tys. dzieci otrzymało szczepionkę Salka. W
1954 roku odnotowano 273 przypadki paraliżu dziecięcego, a w 1955 roku -
2.027 przypadków tej choroby! Był to moment, w którym władze zabroniły
stosowania tej szczepionki. Podobna sytuacja miała miejsce również w
innych stanach. W Connecticut liczba zachorowań wzrosła z 111 w 1954
roku, do 275 przypadków w 1955 roku; w New Hampshire - z 38 do 129; w
Rhode Island - z 22 do 122; w New York State - z 469 do 764; w Wisconsin
- z 326 do 1655. W Idaho eksperci zdrowia publicznego odkryli, że po
pierwsze paraliż dziecięcy występował na obszarach, gdzie wcześniej nie
odnotowano żadnych przypadków tej choroby; po drugie - zachorowały
jedynie dzieci, którym podano szczepionkę; po trzecie - pierwsze oznaki
paraliżu pojawiły się na ramieniu, gdzie wstrzykiwano szczepionkę.
Podczas konwencji AM A, przeprowadzonej w
tym samym roku, lekarz generalny Leonard Scheele, który nadzorował
największy program szczepień przeciw polio, przyznał że:
Nie można udowodnić, że jakakolwiek partia tej szczepionki jest bezpieczna, zanim nie zostanie podana dzieciom.
W 1958 roku masowe kampanie szczepień w
Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie doprowadziły do katastrofalnego
wzrostu zachorowań na polio. Największy wzrost (700 proc.) nastąpił w
kanadyjskiej Ottawie. Najwięcej przypadków choroby w USA odnotowano w
tych stanach, którym narzucono obowiązkowe szczepienia przeciwko
chorobie Heinego - Medina.
Poniżej znajduje się wykaz odnotowanych przypadków choroby, zaczerpnięty z książki „Nie daj się oszukać” autorstwa Hannah Allen.
1958 1959
Stan (przed wprowadzeniem (po wprowadzeniu
obowiązkowego szczepienia) obowiązkowych szczepień)
North Carolina 78 przypadków 313 przypadków
Connecticut 45 przypadków 123 przypadki
Tennessee 119 przypadków 386 przypadków
Ohio 17 przypadków 52 przypadki
Po narodowej kampanii przeciwko polio w
1954 i 1955 roku dr Langmuir z Publicznej Służby Zdrowia, który
nadzorował szczepienia, orzekł: „Przewiduję, że w USA do 1957 roku będzie mniej niż 100 przypadków polio z paraliżem.”
Według Hannah Allen, w 1957 roku w USA
prawie połowa przypadków paraliżu występowała wśród zaszczepionych
dzieci pomiędzy 5. a 14. rokiem życia. Ogłoszono, że to właśnie
szczepionka jest przyczyną paraliżu.
W 1958 roku z 6.029 przypadków zachorowań
3.122 objawiały się paraliżem; w 1959 roku z 8.577 - 5.694 objawiały się
paraliżem, z których ponad 1.000 pojawiło się wśród osób zaszczepionych
trzy lub więcej razy.
Warto zwrócić uwagę, że cztery spośród
pięciu firm produkujących szczepionki wynalezione przez Salka wstrzymały
ich produkcję, gdyż zaczęły gnębić je procesy sądowe. Jedynie American
Cyanamid (Lederle) w dalszym ciągu produkowała szczepionki, lecz nie
potrafiła dać gwarancji ich bezpieczeństwa i skuteczności. Wiele
do myślenia daje ujawniona wkrótce informacja, że pracownicy tej firmy
nie szczepili własnych dzieci przeciwko chorobie Heinego - Medina!
W 1960 roku wprowadzono do produkcji nową
szczepionkę przeciwko polio, znaną jako szczepionka Sabina, która w USA
zastąpiła tę Salka. Wkrótce jednak odkryto kolejną wadę w obydwóch
specyfikach. Wirusolodzy dr B. H. Sweet i dr M. R. Hilleman odkryli, że
obydwie szczepionki zawierały wirus (znany jako SV 40), który wywoływał guza złośliwego
u nowo narodzonych chomików. Do tego czasu miliony dzieci otrzymało
szczepionkę przeciwko chorobie Heinego - Medina z wirusem SV 40.
„Medical Journal of Australia” (17.3. 1973, s. 555) opublikował
informacje na temat tego skażenia:
Społeczeństwo zostało wstrząśnięte,
kiedy to w 1958 roku nadeszła pierwsza wiadomość, że komórki nerkowe
małpy, której tkanki zostały użyte do szczepień przeciwko chorobie
Heinego - Medina, nie były w najlepszym stanie. Z tej tkanki zostało
wyizolowanych ponad 40 małpich wirusów. Był to między innymi wirus B,
wywołujący zapalenie mózgu u ludzi, oraz wirus SV40, który powoduje raka
u chomików, jak również zmiany w kulturach komórek ludzkich. Nie
pojawiły się żadne znaki świadczące o tym, że szczepionka wyhodowana na
nerkowych tkankach małpy powoduje niepokojące symptomy. Należy pamiętać
jednak o tym, że symptomy te mogą się ujawnić dopiero po 20 latach.
Dr Eva Snead w swym artykule „Immunization
Related Syndrome”, opublikowanym w magazynie „Health Freedom News” w
lipcu 1987 roku, przypuszcza, że zanieczyszczona wirusem szczepionka
przeciwko chorobie Heinego - Medina może być odpowiedzialna za obecną
epidemię białaczki, raka u dzieci, defektów pourodzeniowych oraz za
wszelkie choroby systemu odpornościowego. Podobnie uważa dr Frederiek
Klenner, który potępił zarówno szczepionkę Sabina, jak i tę wynalezioną
przez Salka. Uznał je nie tylko za bezwartościowe, ale też
niebezpieczne. Dr Klenner stwierdził:
Wiele osób uważa, że szczepionka
Sabina oraz szczepionka wynaleziona przez Salka, wyprodukowana na
tkankach nerkowych małpy, jest bezpośrednio odpowiedzialna za wzrost
zachorowań na białaczkę w tym kraju. W 1961 roku amerykańska Publiczna
Służba Zdrowia ogłosiła, że 11 osób, które otrzymały doustnie
szczepionkę Sabina podczas masowej kampanii
szczepień w Syracuse, w Nowym Jorku,
zostało zarażonych chorobą Heinego - Medina. W 1964 roku amerykańska
Publiczna Służba Zdrowia zadecydowała, aby zaprzestać podawania
szczepionki dorosłym.
W 1977 roku dr Jonas Salk, który wynalazł
oryginalną szczepionkę przeciwko polio w 1950 roku, poświadczył wraz z
innymi naukowcami, że masowe szczepienia przeciwko tej chorobie były
przyczyną pojawienia się większości przypadków choroby Heinego - Medina w
Stanach Zjednoczonych do 1961 roku. Dr Salk oznajmił, że duża liczba
przypadków choroby w USA od lat 70. była skutkiem ubocznym szczepionki. W
magazynie „Science” (4. 04. 1977) dr Salk oświadczył:
Szczepionki zawierające żywe wirusy,
takie jak szczepionki przeciwko grypie lub chorobie Heinego - Medina
mogą w każdym przypadku wywoływać daną chorobę, którą miały za zadanie
zatrzymać. Żywe wirusy w szczepionce przeciwko odrze i śwince mogą
powodować efekty uboczne takie jak zapalenie mózgu. (...) Szczepionka
przeciwko polio z żywymi wirusami jest główną
przyczyną zachorowań na tę chorobę w
Stanach Zjednoczonych i innych krajach. W przeciwieństwie do
dotychczasowych opinii na temat szczepionki przeciwko polio istnieje
teraz dowód na to, że szczepionka nie może być podawana bez ryzyka
paraliżu. (...) Szczepionka z żywymi wirusami przeciwko polio dostarcza
małe, ale nieodłączne ryzyko wywołania choroby Heinego - Medina z
objawami paraliżu u osób, którym podano tę szczepionkę oraz u tych,
które były z nimi w kontakcie.
Amerykańskie Centrum
Kontroli Chorób oznajmiło, że 1982 i 1983 rok były pierwszymi latami, w
których wszystkie przypadki zachorowań na chorobę Heinego - Medina
związane były ze szczepionką przeciwko tej chorobie. Według magazynu
„MMWR” (13.12.1986), w Stanach Zjednoczonych wiatach 1980 - 1985 doszło
do 55 przypadków zachorowań na polio z porażeniami, z których 51 było
powiązanych ze szczepieniami. Odpowiadając na toczącą się debatę wśród
immunologów na temat ryzyka, jakie niesie szczepionka wynaleziona przez
Salka i szczepionka Sabina, dr Robert Mendelsohn oznajmił w magazynie
„East - West Journal” z października 1984 roku:
Sądzę, że obie strony mają rację.
Użycie jednej i drugiej szczepionki zwiększy, a nie zmniejszy
prawdopodobieństwo, że dziecko nabawi się choroby. W skrócie,
najbardziej skuteczną ochroną dziecka przed polio jest upewnienie się,
że nigdy nie zostanie zaszczepione.
Ida Honorof w swej książce „Przemilczane zagrożenia” pisze:
Szkody poniesione przez dzieci
szczepione przeciw polio są doskonale udokumentowane... śmierć i paraliż
z powodu obydwu szczepionek Salka i Sabina.
Pomimo licznych
dotychczasowych dowodów, które potępiają obydwie szczepionki, w
standardowym tekście medycznym, jak np. Mandella i Ralpha pt. „Podstawy
chorób zakaźnych”, możemy znaleźć następujące informacje dotyczące
szczepionki przeciw chorobie Heinego - Medina:
Dotychczas nie było żadnych
doniesień, aby szczepionka Salka wywoływała odwrotne efekty. Podawana
doustnie szczepionka Sabina rzadko powodowała paraliż u jej odbiorców
lub u osób będących w bliskim kontakcie z jej odbiorcami.
Jak zapewne powiedziałby Ross Horne, autor książki „Rewolucja zdrowia”:
W głowie się nie mieści.
Teoria Zarazka
Profesor Rene Dubos,
najbardziej ceniony mikrobiolog XX wieku, który wątpił w prawdziwość
teorii zarazka podczas epidemii choroby Heinego - Medina w latach 50.,
oświadczył:
Jest to ledwo stwierdzone, niemniej
jednak prawdziwe, że zwierzęta i rośliny, równie dobrze jak ludzie mogą
żyć bez szkody wspólnie z ich najbardziej znanymi wrogimi
drobnoustrojami. Świat ma obsesję na punkcie spektakularnej polio, która
może uśmiercić kilka tysięcy nieszczęsnych ofiar każdego roku. Jednak
dziwniejszym jest fakt, że miliony młodych ludzi zostaje zakażonych
wirusem polio, a pomimo tego nie cierpi na tę chorobę. Mamy zatem
swoisty paradoks, dramatyczny konflikt pomiędzy człowiekiem a
drobnoustrojami, który mocno zajmuje umysły, natomiast niechętnie
rozważany jest coraz częściej spotykany fakt, że występująca infekcja
nie
wywołuje choroby.
Szczepienie nie
jest bezpieczne z jednego bardzo prostego powodu. Większość materiału, z
którego przygotowuje się szczepionkę, jest sama w sobie „trująca”. Na
przykład szczepionka DTP zawiera takie trucizny jak formaldehyd, rtęć
oraz fosforan aluminium. Szczepionka
przeciwko polio zawiera komórki z nerki małpy, hydrolizat albuminy,
antybiotyki oraz cielęcą ropę. Szczepionka MMR (odra, świnka, różyczka)
zawiera zarodek pisklęcia orazneomycynę, która jest mieszanką
antybiotyków (dane z 1992 roku - przypis tłumacza). Wstrzykiwanie
takich trujących substancji do organizmu człowieka jest zarówno
nienormalne, jak i nienaturalne. Skutkuje ono nadmiernym pobudzeniem
systemu odpornościowego, który ma za zadanie neutralizować i eliminować
takie właśnie trujące substancje. Według Leona Chaitowa („Szczepienie
oraz uodparnianie”):
Konsekwencje tak ogromnego
nadpobudzenia i wygórowanych obowiązków nakładanych na system
odpornościowy nie są znane. Z pewnością rezultatem uszkodzenia systemu
odpornościowego będzie większa podatność
na choroby i alergie oraz większe prawdopodobieństwo zachorowania na
choroby zakłócające funkcjonowanie systemu immunologicznego, takie jak
AIDS czy artretyzm.
Nawiązując
do przypadków paraliżu spowodowanych przez polio, Herbert Shelton,
który wyleczył z tej choroby setki ludzi, napisał w swej książce
„Higieniczna opieka nad dzieckiem”:
Jestem przekonany, że stosowanie
leków jest główną, jeśli nie jedyną przyczyną trwałego paraliżu. Środki
przeciwbólowe, środki uśmierzające ból, środki przeciwgorączkowe oraz
przeciwzapalne są środkami hamującymi. (...) Przez hamowanie objawów
choroby zapalenie jest gorsze i trwa dłużej, przez co tkanki ulegają
zniszczeniu, a wtedy paraliż jest prawie nieunikniony. (...) Nie
spotkałem się jeszcze z przypadkiem, by osoba została sparaliżowana,
jeśli
środki hamujące nie zostały użyte.
Jestem przekonany, że medycyna jest bezpośrednio odpowiedzialna za
trwały paraliż oraz kalectwo będące następstwem choroby Heinego -
Medina.
STATYSTYKA
Doktor
Bernard Greenberg, dyrektor wydziału biostatystyk na Uniwersytecie w
Północnej Karolinie, Szkoła Zdrowia Publicznego w USA, stwierdził, że
przed wprowadzeniem szczepionki Salk większość przypadków, w których
rozpoznano wirus Cocksackie oraz zapalenie opon mózgowych, była błędnie
określona mianem paralitycznej choroby Heinego - Medina. Po wprowadzeniu
szczepionki nie zanotowano tego typu błędnych określeń, ale dla odmiany
zaczęto klasyfikować chorobę Heinego - Medina pod innymi nazwami, co w
konsekwencji przyniosło statystyczny spadek zachorowań. Walane James w
książce „Odporność - rzeczywistość ukryta za mitem” przedstawia dane
pochodzące z raportu z Los Angeles pt. „Chorobliwość oraz śmiertelność -
zgłoszone choroby”, które ujawniają tenże fakt.
Data Wirusowe zapalenie opon Choroba Heinego - Medina
lipiec 1955 50 273
lipiec 1961 161 65
lipiec 1963 151 31
wrzesień 1966 256 5
Jak zostało również potwierdzone w tym samym wydaniu:
Większość przypadków zanotowanych
przed 1 lipca 1958 diagnozowana jako choroba Heinego - Medina jest
obecnie diagnozowana jako wirusowe zapalenie opon mózgowych.
Dalsze dowody pochodzą z Raportu Konsumentów Organicznych, z marca 1975,
który stwierdza:
Raport Konsumentów Organicznych w
Kalifornii zanotował, iż wskaźnik zachorowań na polio był równy zeru,
gdyż tego typu zachorowania są obecnie uznawane za zapalenie opon
mózgowych.
Kolejną techniką zmniejszającą statystyki jest „ponowne zdefiniowanie choroby”.
Przed pojawieniem się szczepionki przeciwko chorobie Heinego - Medina w
USA, u pacjentów, u których występowały objawy sparaliżowania przez 24
godziny, diagnozowano chorobę Heinego - Medina, natomiast po pojawieniu
się szczepionki Salk – tylko u pacjentów, u których występował paraliż
przez przynajmniej 60 dni. Omawiając te dane statystyczne, dr T. C. Fry
(„The Australian Wellbeing” nr 34, 1989, s. 101) stwierdził, że:
Wraz z wprowadzeniem szczepionki
Salka Centrum Kontroli Chorób podało nowe wskazówki dotyczące
diagnozowania choroby Heinego - Medina, którą można było zdiagnozować
tylko wówczas, gdy u pacjenta występował paraliż przez ponad 60 dni. W
rezultacie liczba zachorowań na Heinego - Medina zmalała automatycznie
do 10 - 15 przypadków rocznie, czyli podobnie do
poziomu przed wprowadzeniem
szczepionki Salka. Jednakże na podstawie różnych publikacji sądzi się,
że rocznie notowano wtedy ponad 55 tys. przypadków choroby Heinego -
Medina, zamiast tylko kilku z objawami tej choroby, które nie zagrażały
życiu i trwały nie dłużej niż dwa tygodnie.
„The Australian
Medical Journal” z 4 listopada 1967 roku zawiera dane dotyczące
występowania choroby Heinego - Medina od roku 1950. Danym tym towarzyszy
komentarz:
Przed lipcem 1956 podano jako zgłoszenia choroby Heinego - Medina a po
lipcu 1956 są już tylko przypadki potwierdzone przez Komitet Kontroli
choroby Heinego - Medina.
Australijski komitet
gra zatem dokładnie w tę samą grę, co jej odpowiednik w USA; tj. w
„ponowne zdefiniowanie choroby”. (W Polsce jeszcze kilka lat temu za
chorego na cukrzycę uważano osobę o poziomie cukru we krwi
przekraczającym 100 jednostek, obecnie za chorego uznaje się osobę po
przekroczeniu 120 jednostek. W ten statystyczny sposób lawinowo
narastająca epidemia cukrzycy została na jakiś czas „zatrzymana” -
przyp. tłumacza).
Ci, którzy popierali
szczepionkę przeciwko chorobie Heinego - Medina, twierdzili, że epidemia
zachorowań na tę chorobę zmalała po wprowadzeniu masowych szczepień.
Niewielu zdaje sobie sprawę, że przed wprowadzeniem szczepionki
przeciwko chorobie Heinego - Medina wymagana liczba zachorowań na tę
chorobę, by móc mówić o epidemii, wynosiła 20 na 100 tys. osób.
Natomiast po wprowadzeniu szczepionki Salk przeciwko chorobie Heinego -
Medina wymagany wskaźnik zachorowań podniesiono do 35 na 100 tys. osób.
Zatem mogło to prowadzić do spadku doniesień o liczbie epidemii.
Kiedy dmuchano w ten
statystyczny gwizdek, dr Bernard Greenberg (Szkoła Zdrowia Publicznego w
Północnej Karolinie) oficjalnie oświadczył (maj 1992, „Przesłuchanie w
Kongresie USA”, HR10541), że liczba zachorowań na polio istotnie wzrosła
po wprowadzeniu kampanii masowych szczepień. Wzrost wynosił aż o 50
proc. od 1957 do 1958 i aż o 80 proc. od 1958 do 1959 roku. Dr Greenberg
oświadczył również, że Publiczna Służba Zdrowia manipuluje danymi
statystycznymi oraz podaje błędne oświadczenia w celu wywołania
wrażenia, że szczepienia przyczyniają się do obniżenia zachorowań na
polio. Owa manipulacja danymi statycznymi dotyczy nie tylko choroby
Heinego - Medina.
Źródła:
Ian Sinclair „Szczepienia - niebezpieczne ukrywane fakty”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz